wtorek, 22 czerwca 2010

Noce... pełne Anny

Niesamowita, wspaniała, niepowtarzalna, Bogini - to tylko niektóre słowa, którymi portal Greek Reporter próbuje opisać Annę Vissi i jej występ w Adelaide. Tym koncertem w niedzielę Anna zakończyła swoją trasę koncertową w Australii. Wszystkie, trwające każdorazowo od 2,5 do 4 godzin show, pełne śpiewu i tańca, zgromadziły tysiące fanów we wszystkich zakątkach kontynentu, do których udało się Annie dotrzeć. Niektóre z nich były całkowicie wyprzedane już dużo wcześniej, co dodatkowo świadczy o ogromnej popularności i sympatii, którą Anna cieszy się niemal na całym świecie.

Po każdym z koncertów tysiące wielbicieli Anny Vissi dziękowały Jej ogromnymi brawami za perfekcyjny głos, niesamowite zaangażowanie, pozytywny nastrój i fenomenalny kontakt z widownią. Anna, śpiewając piosenki z różnych okresów swojej kariery, była na scenie - jak zawsze - pełna energii i pasji.


Jedną z większych atrakcji trasy okazał się Jej młody fan w Melbourne. Podczas jednej z piosenek Anna dostrzegła jego koszulkę z napisem "I Love Anna Vissi" i zaprosiła go na scenę.

Chłopak okazał się naprawdę żarliwym Jej wielbicielem: znał na pamięć wszystkie piosenki Anny, a na piersi miał ogromny tatuaż z Anną, który zaprezentował w całej okazałości, gdy ta... zdarła z niego koszulkę.


Mówiąc o swoich występach w Australii, Anna Vissi powiedziała m.in. w jednym z wywiadów: "Jestem pod wrażeniem faktu, że moje piosenki zna już młodzież z drugiego i trzeciego pokolenia. I jestem tym wzruszona..."

Greek Reporter Australia
Espresso - 22.06.2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz