niedziela, 28 czerwca 2009

Wywiad z Anną Vissi w Anatropes (Salamina)

Koncert Anny Vissi w Salaminie będzie niewątpliwie największym wydarzeniem tego lata na wyspie. Przyjazd legendy i historii 35 lat greckiej muzyki powoduje już teraz, grubo ponad dwa tygodnie przed terminem imprezy, ogromne poruszenie i zapotrzebowanie na każdą, nawet najdrobniejszą wzmiankę o Gwieździe. Anna Vissi udzieliła niedawno wywiadu jednej z tamtejszych lokalnych gazet.

Anna Vissi - wywiad w Anatropes, 23.06.2009.

W rozmowie z Anatropes Anna Vissi mówi m.in. o tym, jak ważne są dla niej w życiu zmiany. Przez wszystkie lata swojego śpiewania zawsze starała się śledzić panujące trendy i iść z duchem czasu. Jej zdaniem, tylko takie podejście w sztuce zapewnia ciągłą ewolucję, w przeciwnym razie artyście grozi dreptanie w miejscu lub utknięcie w przeszłości. Anna, nazywana w Grecji "Absulutną Gwiazdą" nigdy nie poczuła, że w pracy osiągnęła już wszystko. Takie stwierdzenie byłoby jednoznaczne z tym, że człowiek nie będzie już się rozwijać.

Padło także pytanie o Eurowizję, o to czy uczestnictwo w tym festiwalu pomaga czy raczej szkodzi w karierze. Anna, która w konkursie brała udział trzykrotnie, przyznała, że za każdym razem było to dla Niej wielkie przeżycie. Według Niej konkurs Eurowizji jest imprezą szczególną, rządzącą się własnymi prawami i trudno jest jednoznacznie powiedzieć, czy szkodzi czy pomaga. W 2006 roku Anna przyjęła zaproszenie do reprezentowania Grecji przede wszystkim dlatego, że finał konkursu odbywał się w Atenach.

Dziennikarz Anatropes wspomniał również o coraz częstych ostatnio związkach wielu osób ze świata artystycznego z polityką. Artyści deklarują swoje poparcie dla inicjatyw związanych np. z ochroną środowiska, wyeliminowaniem głodu na świecie itp. Anna powiedziała, że jeśli tylko podobne akcje będą miały miejsce w Jej kraju, będzie szczęśliwa mogąc się do nich przyłączyć.

Anna została również zapytana o to, czy w związku z rozpoczęciem współpracy z artystami ze Stanów Zjednoczonych, wymagającej Jej dłuższych pobytów za oceanem, zamierza na stałe opuścić Grecję. Anna wyjaśniła, że mimo, iż czasami spędza więcej czasu za granicą w związku z pracą, tudzież w celu naładowania akumulatorów, nadwyrężonych dużym tempem życia, Jej ojczyzną i bazą była i zawsze będzie Grecja. Anna wspomniała jednak, że bardzo lubi Los Angeles, które - Jej zdaniem - łączy w sobie zalety Grecji z plusami Ameryki i właśnie tam czuje się prawdziwie wolna. Ponadto, pobyty w Ameryce dają Jej szansę współpracy z najwybitniejszymi postaciami światowej muzyki, jak choćby z Patrickiem Leonardem, pracującym wcześniej z Madonną czy z Glenem Ballardem. Anna podkreśliła, że jest to praca na światowym poziomie, a album "Apagorevmeno", który jest Jej coraz bardziej umiłowanym "dzieckiem", powstawał w gronie wielkich indywidualności i w atmosferze doskonałego partnerstwa.

Na koniec Anna Vissi podkreśliła, że bardzo się cieszy, iż spędzi tegoroczne lato z Grekami, dając im siebie w najlepszym wydaniu. Planowana trasa koncertowa będzie najlepiej przygotowanym z wszystkich Jej dotychczasowych spotkań z publicznością.

I jeszcze wiadomość z ostatniej chwili: Władze Ampelakii, stolicy Salaminy, jednogłośnie zdecydowały, że część wpływów z koncertu Anny Vissi zostanie przeznaczona dla młodych studentów leczących chorobę nowotworową w tamtejszym Centrum Zdrowia Salaminy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz